Aqua park

łii .. tu jest fajnie i jest dużo wody .. i są ratownicy .. Very Happy

Piricia przyszła tu z Pikicią ..
- posluchaj taki jest plan .. idzesz do wody i udajesz ze sie topisz ... - powiedziała Piricia
- no ja wiem i potem ... pss pps pss.. -szeptała Pikicia ..
poszły sie przebrać i Pikicia wskoczyła do olimpijskiego i sie topiła na niby .. ratownik wskoczył by ją ratować .. Piricia po chwili kiedy Pikicia machnęła ręką ..wskoczyła na ratownika ..
- łii .. to pana czeba ratować ... -powiedziała śmiejąc sie ..
- hehe - pikicia śmiała sie ..
- o ja Ci dam - powiedział ratownik goniąc Piricie w wodzie ..
- łii nie dogoni mnie pan .. hehe ...
- a właśnie ze tak .. *złapał ją za noge *
- łee .. niech pan puszcza *wyszarpuje sie * .. to nie tak miało być ..
- co nie tak miało być ..- pyta i puszcza ją ..
- ee.. no nic .. co nie Pikicia ..
- ni nic ..- mówi i śmieje sie ..
- czemu sie śmiejesz - pyta ratownik
Piricia ucieka ukratkiem .. daje Pikici znak i zwiewają ...
-łii .. było fajnie .. dzieki za zabawe .. - krzyknęła Piricia ..i wzieły rzeczy i poszły w strojach .. Very Happy

<.. e..dobra.. ja już nic nie mówie.. spotkamy sie w sądzie.. kurcze.. -.-'">

Marion weszła z Piliką - e... e... za ile wstęp? -_-

- łii łii . Piricia wchodzi i idzie do przebieralni .. przebiara sie i wychodzi .. no chodź mari ..!!

..musze się przebrać -_- mrukneła i weszła do przebiralni po chwili wróciła i wepchneła Piri do jednego z basenów - ja sie tak łatwo nie dam -_- muhaha

*pociągnęła Marion za noge i Marion poleciała do wody ... * buehehehe .. *Piricia popłynęła na przód ..

-_- gr... - Marion wzieła Chucka do ręki a Chuck strzelił w wode co zrobiło wielką falę która e... no..ochlapała Pirike to za mało powiedziane.. - tak jak zawsze - uśmiechneła się

Piricia wyszła z wody .. i poszła do ratowniki ..
- tak ..? - zapytał ratownik ..
- siemanko prosze pana .. em tak więc ona mnie atakuje .. nie znam jej a on nie wiem co odemnie chche ..
- czemu ją atakujesz .. - ratownik zapytał Mari ..
Piricia stała za ratownikiem i sie śmiała ale cicho ..

zabije cię - szepnełą patrząc na Pirice - e...? ja? Skąd *słodike oczka* pewnie mnie z kimś pan pomYlił

Piricia powiedziała :
- nie nie to tamta .. - wskazała na jakąś laske ..
ratownik poszedł ..do tamtej ..
- zbieramy sie szybko .. - powiedziłą Piri i zabrała Marion i ich rzeczy do domu mari ..

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Pissed off Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Huge cocks, wet pussies, hardcore action!
[link widoczny dla zalogowanych]